Kto nie kocha smaku chleba, takiego z dzieciństwa? Kto teraz nie myśli o ciepłej piętce takiego chlebusia prosto z piekarni? Na sucho, a może z masełkiem? Dzisiaj chyba można już tylko pomarzyć o tamtym chlebie, kiedy był produkowany bez ulepszaczy, bez tej całej chemii, która utrzymuje świeżość pieczywa na dłużej… Oczywiście są piekarnie, gdzie piecze się tradycyjnie, jednak nie dla wszystkich są takie możliwości.
Chleb domowy z wypiekacza
A może tak spróbować chleb upiec go w domu? Będzie zupełnie inny, ale równie smaczny i przede wszystkim zdrowy. Może być na mące orkiszowej z dodatkiem nasion m.in. czarnuszki. Orkisz powoli wraca na polskie stoły, a znany jest od średniowiecza dzięki św. Hildegardzie, niemieckiej zakonnicy Benedyktynce z XII wieku, o której pewnie większość już słyszała…
Na bazie mąki orkiszowej
Przepis na chlebuś będzie jednak współczesny i współcześnie upieczony:
Do wypiekacza do chleba należy wlać około 410, 420 ml letniej wody plus:
- 1 łyżeczka miodu
- 2 łyżeczki soli
- 1/2 kg mąki orkiszowej
- 7g suszonych drożdży (bywają też paczuszki 8 gr, też OK)
Następnie zamknąć wypiekacz i włączyć mieszanie.
Kolejnym krokiem będzie przygotowanie jednej łyżki łuskanego słonecznika oraz po łyżeczce siemienia lnianego, sezamu, maku, czarnuszki oraz pół łyżeczki mielonego lub w całości kminku.
Od zawsze moją pasją była historia i jej tajemnice. Uwielbiam górskie wędrówki oraz zwiedzanie miejsc mało znanych, ale wartych uwagi.