Krajobraz wiejski w słoneczny dzień. Na pierwszym planie widać piaszczystą, polną drogę w cieniu drzew. Drugi plan tworzy rząd dużych drzew liściastych (dębów lub klonów), pomiędzy którymi rozpościera się widok na jasne, nasłonecznione pole uprawne. Na horyzoncie, na tle błękitnego nieba, widoczne są dwie turbiny wiatrowe oraz linia lasu.

Miejsce zrzutu broni dla AK w Janowie


LosuZ tym miejscem wiąże się poruszająca historia polskich patriotów, którzy podczas II wojny światowej prowadzili walkę z niemieckim okupantem. To właśnie tutaj, w nocy z 14 na 15 września 1943 roku, samolot aliancki dokonał zrzutu broni dla miejscowych oddziałów Armii Krajowej. Dzisiejsze miejsce pamięci tworzy rozbudowany kompleks upamiętniający żołnierzy AK – kapliczka z masztami flagowymi, krąg kilkunastu głazów pomnikowych oraz tablice przypominające o żołnierzach różnych formacji i o akcjach antyniemieckich prowadzonych na terenie Wielkopolski.

Ogólnokrajowa akcja „Riposta”, przeprowadzana we wrześniu i październiku 1943 roku przez alianckie lotnictwo, obejmowała zrzuty zaopatrzenia dla Poznańskiego Okręgu AK. Wśród dostarczanych materiałów bojowych znajdowały się także środki medyczne i opatrunkowe. W wyniku działań niemieckich prowadzonych w rejonie Janowa około 200 żołnierzy AK trafiło do więzień i obozów hitlerowskich, z czego blisko 50 poniosło śmierć.

Plutonowy Wawrzyniec Chałupka

Wawrzyniec Chałupka urodził się 8 sierpnia 1913 roku w Pławcach. Do osiągnięcia pełnoletności pracował w gospodarstwie rolnym ojca, Leona. Następnie, dzięki stypendium przyznanemu przez średzkiego starostę, przez rok kształcił się w Uniwersytecie Ludowym w Dalkach.

Po powołaniu do wojska trafił do 69. Pułku Piechoty w Gnieźnie, skąd – po odbyciu szkolenia – został skierowany do Podoficerskiej Szkoły Korpusu Ochrony Pogranicza w Druji (woj. wileńskie). Ukończył ją w stopniu plutonowego, po czym powrócił do rodzinnych Pławiec.

Plutonowy Wawrzyniec Chałupka. Czarno-białe, archiwalne zdjęcie portretowe młodego mężczyzny o jasnych oczach i krótkich włosach, ubranego w mundur wojskowy. Na kołnierzu widoczne są charakterystyczne naszywki w kształcie wężyka (patki), sugerujące polski mundur wojskowy z okresu przedwojennego lub okupacyjnego.
Plutonowy Wawrzyniec Chałupka: fot. http://www.ak.sroda.wlkp.pl/

W 1939 roku został zmobilizowany. Wziął udział w Kampanii Wrześniowej, a pod Warszawą dostał się do niemieckiej niewoli. W czasie transportu do obozu jenieckiego zdołał zbiec w okolicach Nekli. Po powrocie do domu podjął pracę jako robotnik leśny w lasach Janowskich.

Podobnie jak wielu uczestników wojny obronnej 1939 roku, szybko zaangażował się w działalność konspiracyjną. Wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, który w 1942 roku przekształcił się w Armię Krajową. Ze względu na umiejętności i predyspozycje powierzono mu funkcję dowódcy placówki wewnętrznej o kryptonimie 6/7 PN/1, działającej w rejonie Pławiec.

Podległy mu pluton liczył dziewiętnastu dobrze wyszkolonych żołnierzy. W jego skład wchodzili m.in. bracia Chałupka: Wawrzyniec, Stefan i Jan, a także Zygmunt Kupsz, Stanisław Kajdan, Stefan Rauchut, Henryk Szmidt oraz NN – szwajcar z majątku.

W połowie 1942 roku Wawrzyniec Chałupka otrzymał kolejne potwierdzenie zaufania dowództwa – mianowano go adiutantem komendanta Inspektoratu Armii Krajowej w Środzie Wielkopolskiej, por. Alfreda Furmańskiego ps. „Maciej”.

Wawrzyniec Chałupka wchodził w skład kadry dowódczej placówki odbioru alianckiego zrzutu broni o kryptonimie „Proso 2”. Jej dowódcą był por. Alfred Furmański ps. „Maciej”, a zastępcą – sierż. Szczepan Rybak ps. „Jeż”, gajowy w Janowie. Trzon obsady głównego zrzutowiska stanowił oddział dowodzony przez plut. Wawrzyńca Chałupkę, znanego także jako „Junak”.

Nasłuchy radia BBC

Jednym z kluczowych zadań poprzedzających przyjęcie zrzutu było uruchomienie całodobowych punktów nasłuchu brytyjskiego radia BBC. Za ich funkcjonowanie odpowiadał starszy sierżant Stanisław Szukalski, ps. „Czarny”. Dwa stanowiska działały w Środzie Wielkopolskiej, a trzecie – u plut. Michała Matłowskiego w Podgaju.
13 września 1943 roku w audycji BBC nadano melodię „Piechota, ta szara piechota”, będącą sygnałem czuwania. Powtórzenie utworu następnego dnia oznaczało, że zrzut odbędzie się nadchodzącej nocy.

Zadania związane z zabezpieczeniem operacji „Proso 2” rozdzielono pomiędzy trzech kaprali:

  1. Stanisława Maćkowiaka „Śrubę”, Stefana Olsztyńskiego „Graba” oraz Franciszka Grzesiaka „Groblę”. – Maćkowiak odpowiadał za założenie podsłuchu telefonicznego Komendantury Lotnictwa w Mącznikach oraz posterunku policji w Dominowie.
  2. Olsztyński, kierując grupą elektryków, był gotów w razie potrzeby odłączyć zasilanie i unieruchomić lotnisko w Mącznikach.
  3. Grzesiak został wyznaczony do stałej obserwacji posterunku policji i Urzędu Gminy w Dominowie; powierzono mu także przygotowanie działań mających na celu zatarcie śladów wokół zrzutowiska.

Dowództwo nad grupami osłonowymi objął ppor. Bolesław Pietrzak, Komendant Obwodu AK w Środzie. W działaniach uczestniczyli również dowódcy terenowi: ppor. Klemens Szczepański z Nekli, plut. Bolesław Drzewiecki i plut. Władysław Szymanowski z Kostrzyna, kpr. Franciszek Kaczmarek z Węgierskiego oraz kpr. Franciszek Grzesiak z Dominowa.

Zrzut broni z 14 na 15 września 1943 roku

Zrzut przeprowadzono w nocy z 14 na 15 września 1943 roku w pobliżu gajówki Janowo, na polu między Wysławicami a lasem w kierunku Węgierskiego. Halifax JD-172 „G” z nowozelandzką załogą pod dowództwem kpt. S/L Pitt’a nadleciał od strony Drzązgowa. Z powodu usterek sygnalizacji załoga dopiero przy trzecim okrążeniu, na wysokości ok. 300 metrów, rozpoznała sygnały świetlne placówki i dokonała zrzutu dwunastu pojemników z zaopatrzeniem.

Fragment czarno-białej mapy topograficznej terenu pomiędzy miejscowościami Węgierskie (lewy górny róg), Pławce (dół) i Wysłabice (prawa strona). Na mapę naniesiono kolorowe ikony z legendą w prawym dolnym rogu:Trzy czerwone spadochrony oznaczają 'Miejsca zrzutów' – zlokalizowane w pobliżu lasu i drogi przy miejscowości Janowo. Prostokąt z czerwonymi ukośnymi pasami oznacza 'Miejsce zakopania pojemników' – znajduje się na skraju lasu, poniżej miejsc zrzutów. Pomarańczowa kropka oznacza 'Stodoła, kryjówka Chałupki' – zlokalizowana przy zabudowaniach na północ od miejsc zrzutów
Mapa obejmująca miejsce zrzutu i okolice.

Żołnierze placówki odbiorczej szybko przejęli jedenaście zasobników i ukryli je w przygotowanych wcześniej ziemiankach. Zawierały one łącznie ponad 1200 kg wyposażenia wojskowego przeznaczonego dla oddziałów terenowych AK w Środzie.

W międzyczasie patrol pchor. Lecha Palinkiewicza zameldował o zauważeniu czaszy spadochronu nad lasem między zrzutowiskiem a Węgierskim. Poszukiwania dwunastego pojemnika trwały do świtu, jednak bez skutku; wówczas oficer zrzutowy zarządził odmarsz drużyn. O świcie ślady nocnej akcji skutecznie zatarło stado owiec z majątku Wysławice.

Po upewnieniu się, że zrzut został przeprowadzony pomyślnie, por. A. Furmański udał się do Środy, gdzie w punkcie łączności „Stella”, prowadzonym przez ppor. Stefanię Musielak, przekazał meldunek łącznikowi sztabu okręgu. Następnie wrócił do Janowa.

Niemieckie aresztowania

15 września 1943 roku rozpoczął się dramat kolejnego dnia okupacji. Niemiecka policja, powiadomiona o nocnych lotach obcego samolotu, zmobilizowała ponad stu funkcjonariuszy do przeszukania okolicznych lasów, podejrzewając lądowanie cichociemnych. Przypadek przesądził o odkryciu zrzutu: jeden z policjantów wpadł nogą do ziemianki, zaczepiając o linkę spadochronu. Wkrótce odnaleziono jedenaście kontenerów pełnych broni, amunicji, materiałów wybuchowych, radiostacji i wyposażenia medycznego.

Jeszcze tego samego dnia rozpoczęła się fala aresztowań. Zatrzymano m.in. dwunastu robotników leśnych, braci Stefana i Wawrzyńca Chałupków, braci Edwarda i Zbigniewa Matłowskich, Z. Kubsza, Z. Kalwaka, S. Kajdana, S. Rauchuta oraz por. A. Furmańskiego.

Po wyjeździe niemieckich oddziałów Jan i Leon Chałupkowie udali się do lasu pod pozorem zbierania grzybów. Dzięki znajomości terenu odnaleźli brakujący, dwunasty zasobnik – zawieszony na drzewie wraz ze spadochronem. Ukryli go pod ściółką, a nocą przewieźli do gospodarstwa i zakopali. Po aresztowaniu Wawrzyńca jego brat Jan ukrył należący do niego pistolet w stodole Niemca Brennera, u którego pracował.

Biała, murowana kapliczka stojąca na skraju lasu, zwieńczona czerwonym daszkiem. W górnej wnęce znajduje się drewniana rzeźba Chrystusa Frasobliwego. Poniżej, po prawej stronie, umieszczono romboidalną tablicę pamiątkową z symbolem Polski Walczącej i napisem upamiętniającym zrzut broni dla Armii Krajowej we wrześniu 1943 roku oraz aresztowania lokalnych mieszkańców przez hitlerowców. U stóp kapliczki stoją trzy donice z białymi chryzantemami oraz kilka zapalonych zniczy.
Biała, murowana kapliczka przydrożna w lesie z rzeźbą Chrystusa Frasobliwego i tablicą pamiątkową poświęconą Armii Krajowej.

Uwięzienie Wawrzyńca Chałupki

Wawrzyniec Chałupka został, według „Encyklopedii Konspiracji Wielkopolskiej 1939–1945”, osadzony w Forcie VII w Poznaniu. Inne źródła sugerują jednak, że fakty mogły wyglądać inaczej. Informację tę przekazał kapitanowi Jarosławowi Wietlickiemu Pan Edmund Sobkowiak (ur. 1925 r.):

„Późnym wieczorem 23 października 1943 roku do moich rodziców, Wincentego i Marianny Sobkowiaków z Krerowa, dotarł bliski znajomy Wawrzyńca Chałupki. Zmęczonego ucieczką z więzienia nakarmiono, przebrano, a więzienne pasiaki spalono. Wawrzyniec opowiedział, że uciekł z więzienia przy ulicy Młyńskiej w Poznaniu podczas prac w więziennym ogrodzie przy ulicy Solnej. Dzień był wyjątkowo mglisty od rana do późnego popołudnia, co sprzyjało jego ucieczce.”

Nocą Wawrzyniec ruszył w dalszą drogę, szukając kryjówki. Znalazł ją w stodole położonej między gajówką Janowo a przydrożną kapliczką, pod którą nocą z 14/15 września 1943 roku załoga zrzutowiska składała przed akcją uroczystą przysięgę. Zaopatrzenie i żywność otrzymywał z rodzinnego domu w Pławcach. Już w pierwszych dniach pobytu ostrzegał członków placówki odbiorczej o grożącym im niebezpieczeństwie aresztowania.

Jeszcze tego samego dnia, 23 października 1943 roku, tajna policja niemiecka w Poznaniu wydała pilny list gończy za Wawrzyńcem Chałupką, oskarżając go o przygotowanie zdrady stanu.

Walory osobiste Wawrzyńca – szczególnie szybka ocena sytuacji i odwaga – pozwoliły mu drugi raz skutecznie uciec z rąk niemieckich służb specjalnych. Niestety, po wykryciu kryjówki i zorganizowaniu przez okupantów obławy, 21 kwietnia 1944 roku plutonowy Wawrzyniec Chałupka zginął podczas wycofywania się do lasu. Jego tożsamość potwierdził tego dnia jeden z więźniów obozu w Żabikowie. Ciało zabrano i pochowano w nieznanym miejscu.

Dalszy dramat rodziny Chałupków

Dwa miesiące później Józefę i Leona Chałupków wraz z córkami Marią i Stanisławą wywieziono na roboty do Niemiec. Powrócili dopiero w grudniu 1945 roku.

Drewniana tablica informacyjna pod zadaszeniem, stojąca w lesie, stanowiąca część ścieżki edukacyjnej. Główny tytuł planszy to 'Łączność lotnicza z okupowaną Polską'. Plansza podzielona jest na sekcje tekstowe i graficzne, omawiające m.in.:'Oddział VI Sztabu Głównego w liczbach', '138. Dywizjon Specjalnego Przeznaczenia' z towarzyszącym mu emblematem (odznaką), 'Sezony operacyjne' opisujące przebieg zrzutów. Na dole po lewej stronie widoczna jest mapka tras przelotów do Polski, a po prawej czarno-białe zdjęcie samolotu. W tle po prawej widać fragment kolejnej tablicy z nagłówkiem 'Armia Krajowa'.
Jedna z edukacyjnych tablic na miejscu zrzutu.

Okres przerwy w aresztowaniach po zrzucie został wykorzystany przez niemieckie służby bezpieczeństwa do prowadzenia intensywnego śledztwa. Sporadyczne zatrzymania w tym czasie wyraźnie osłabiły czujność organizacyjną podziemia. Wiosną 1944 roku Gestapo dostarczyło do Urzędu Meldunkowego w Środzie listy z adresami ponad 150 żołnierzy AK przeznaczonych do aresztowania.

Od połowy kwietnia 1944 roku rozpoczęła się fala masowych aresztowań, trwająca do maja. W pierwszej kolejności zatrzymano członków sztabu oraz dowództwo wszystkich terenowych placówek Obwodu AK Środa. Do końca sierpnia w rękach Gestapo znalazło się ponad 170 żołnierzy AK, a do końca roku około 200.

Tylko nielicznym udało się przeżyć okres barbarzyńskich tortur i pobyt w obozach zagłady.

Po wkroczeniu Rosjan

Po wkroczeniu Armii Radzieckiej Leon Chałupka, sołtys Pławiec, zgłosił NKWD fakt zakopania zasobnika zrzutowego. Rosjanie wydobyli go i zabrali. Po utworzeniu polskiej administracji członkowie rodziny Chałupków wielokrotnie byli przesłuchiwani przez pracowników Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Nękany Jan Chałupka w końcu opuścił Pławce, przenosząc się na tzw. ziemie odzyskane w nadziei, że w ten sposób uniknie kontaktu z „bezpieką”. Rzeczywistość okazała się jednak inna – tam również go dopadli.

Państwo Józefa i Leon Chałupkowie mieli siedmioro dzieci – trzy córki i czterech synów. Trzech z nich w czasie II wojny światowej oddało Ojczyźnie to, co najcenniejsze: własne życie.

Miejsce Pamięci Janowo to narodowy punkt pamięci położony w gminie Dominowo, wśród rozległych lasów rozciągających się między Węgierskiem, Klonami, Drzązgowem i Pławcami. Uroczyście otwarto je 2 października 1983 roku. Ceremonii przewodniczył ks. dziekan Lech Ludwiczak, a uczestniczyli w niej liczni kombatanci Armii Krajowej, wśród których był por. Jerzy Gawroński – jedyny wówczas żyjący oficer organizacyjny średzkiego inspektoratu AK.

Pomnik w formie dużego, surowego głazu narzutowego ustawionego pionowo na trawniku w otoczeniu brzóz. W górnej części kamienia wyryto i pomalowano na biało symbol Polski Walczącej (Kotwicę). W środkowej, wyszlifowanej części znajduje się inskrypcja z fragmentem wiersza Władysława Bełzy: 'Ojcównaszych ziemio święta, / Ziemio wielkich cnót i czynów / Tyś na wskroś jest przesiąknięta / Krwią ofiarną swoich synów...'. U podnóża pomnika stoją wypalone znicze. W tle widać inne, mniejsze kamienie pamiątkowe oraz linię lasu.
Duży kamienny głaz pamiątkowy z wyrytym symbolem Polski Walczącej oraz cytatem z Władysława Bełzy, stojący w parku wśród drzew.

Na pozostałych głazach tworzących krąg umieszczono inskrypcje upamiętniające najważniejsze antyniemieckie akcje i organizacje działające w Wielkopolsce i Poznaniu, m.in. Akcję Bollwerk, obronę Kłecka z 8–9 września 1939 roku, ks. Mateusza Zabłockiego – komendanta obrony Gniezna, organizację „Ojczyzna”, „Czarny Legion” z Gostynia, rzeźbiarza i powstańca wielkopolskiego Marcina Rożka, a także placówki wywiadu wojskowego AK „Lombard” i „Stragan” oraz akcję „Riposta”.

Na centralnym głazie wewnątrz kręgu wyryto słowa Władysława Bełzy:
Ojców naszych ziemio święta / Ziemio wielkich cnót i czynów / Tyś na wskroś jest przesiąknięta / Krwią ofiarną swoich synów.

Źródło:

[1] http://www.ak.sroda.wlkp.pl/


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.