Wielka Polana (788 m n.p.m.) to szczyt górski położony w Beskidzie Śląskim. Znajduje się w pobliżu znanych w tej okolicy gór. Nie dorównuje sławą pobliskiej Błatniej (Błotny 917 m n.p.m.) czy też Palenicy (688 m n.p.m.), jednak wzniesienie to warte jest odwiedzenia ze względu na ciszę i spokój pośród pięknych lasów, łąk oraz całej tutejszej fauny i flory.
Jak trafić na Wielką Polanę
Na Wielką Polanę można dotrzeć odbijając z żółtego szlaku (w okolicach Przykrej-824 m n.p.m) prowadzącego z Jaworza na Błatnią. Najbliższymi “sąsiadami” wzniesienia są: Bucznik (683 m n.p.m.), Ostry (658 m n.p.m.), Borowina (718 m n.p.m.), Wysokie (756 m n.p.m., gdzie znajduje się ewangelicki leśny kościół) oraz wspomniana Przykra. Tutaj przepływają źródłowe strumyki rzeki Jasionka.
Stoki Wielkiej Polany są obecnie prawie w całości zalesione. Gdzieniegdzie uda się jednak zobaczyć zabudowania w kierunku Bielska-Białej i Jaworza. Podobnie jak inne beskidzkie tereny, w przeszłości teren ten był wykorzystywany jako pastwiska oraz łąki kośne (tzw. łąki właściwe).
Spacer z Fibi
Miejsce to jest bardzo urokliwe. Wystarczy lekko zboczyć ze szlaku turystycznego, ażeby posłuchać dźwięków beskidzkiego lasu. W przypadku mojej wędrówki, spacer w to miejsce był zaplanowany. Zostawiłem samochód w Jaworzu na parkingu, gdzie zaczyna się żółty szlak na Błatnią oraz żółty rowerowy szlak na Wysokie. Ważna informacja dla niezmotoryzowanych jest taka, ze dojeżdża tutaj autobus PKS.
Start w Jaworzu
Na wycieczkę wybrałem się ze swoim najlepszym psim przyjacielem, moją suczką rasy shih-tzu – Fibi. Udaliśmy się tradycyjnie żółtym szlakiem w kierunku Błatniej. Zaraz po wyjściu z lasu rozpościerała się wspaniała panorama w kierunku okolicznych szczytów górskich i niebieskiego szlaku z Wapienicy na Błatnią. Powyżej zboczyliśmy właśnie w kierunku Wielkiej Polany. Było ciepłe i słoneczne popołudnie. Z Wielkiej Polany postanowiliśmy zejść pomijając szlak jak to często mam w zwyczaju. Zgubiliśmy się jednak pomiędzy Bucznikiem i Ostrym. W rezultacie zeszliśmy do Jaworza w zupełnie innym miejscu. Zapadł zmrok i musieliśmy jeszcze kilka kilometrów przejść asfaltem. Fibi, mimo że jest strachliwym pieskiem, była bardzo dzielna. Ale na tym odcinku, musiałem ją nieść na rekach;)
Reasumując Wielka Polana to miejsce warte odwiedzenia. Nie jest trudno tam trafić, a że znajduje się poza szlakiem to można uniknąć spotkania z innymi spacerowiczami i turystami, co daje możliwość komfortowego rozkoszowania się cisza i spokojem tego miejsca.
Tomasz Wawak
Uwielbiam odkrywać miejsca, w których nie byłem. Chodzę po górach i podróżuję. Interesuje mnie historia, sport oraz etnografia. Zajmuję się także genealogią rodzinną.
