Jadąc samochodem pętlą górską od strony Brzozowa, z Izdebek do Przysietnicy, na skraju wsi stoi pomnik. Został on ofiarowany pamięci pięciu żołnierzy oddziały dywersyjnego Armii Krajowej. Stoczyli oni w czerwcu 1943 roku przypadkową potyczkę z niemiecką policją. Na miejscu zginął kapitan Franciszek Płonka ps. „Kubacki”, ciężko ranny został Władysław Michalski ps. „Orlik”, którego zakatowało później gestapo. Józefa Kurowskiego ps. „Klon” oraz Jana Wilkowskiego ps. „Jurand” ujęto i rozstrzelano Warzycach. W tej potyczce uratował się tylko jeden żołnierz AK.

Część opisu z tablicy informacyjnej przy pomniku:

/Uratował się „Korczak”. Uniknął kul i całą akcję obserwował ukryty opodal w przepuście (na mostku) nad potokiem. […] Przewaga wroga była przygniatająca. W forszpanie brało udział ponad 30 furmanek, na każdej furmance było po czterech schupowców albo granatowych policjantów. […] Zaskoczona grupa dywersyjna nie miała najmniejszych szans na nawiązanie walki./

W 1993 roku z inicjatywy mieszkańców Przysietnicy ustawiono w tym miejscu tablicę, stanowiącą hołd dla żołnierzy Armii Krajowej placówki ZWZ Przysietnica: dowódcy Stanisławowi Hliwie, rozstrzelanego w Oświęcimiu, oraz zmarłym z wycieńczenia w obozach Karolowi Hliwie i Franciszkowi Brajewskiemu. Pomnik zaprojektował Adam Zarych.

Źródło:

[1] http://www.miejscapamiecinarodowej.pl/index.php/podkarpackie/1415-przysietnica-pomnik-grunwaldzki

Tomek

Uwielbiam odkrywać miejsca, w których nie byłem. Chodzę po górach i podróżuję. Interesuje mnie historia, sport oraz etnografia. Zajmuję się także genealogią rodzinną.