Synagoga w Skoczowie i kirkut w Wilamowicach

Jadąc tzw. „starą drogą” ze Skoczowa do Cieszyna, niedaleko za znakiem informującym o wyjeździe tego miasta i wjeździe do Wilamowic, skręcając w prawą stronę, w ulicę Spokojną – pod numerem 3 znajduje się żydowski kirkut. Cmentarz ten założyli i użytkowali Żydzi głównie ze Skoczowa. Mieszkali oni tutaj od Średniowiecza, a w XV wieku zajmowali się oni na tych terenach handlem obwoźnym. Z kolei w XVII wieku wielu z nich mieszkało przy ulicach: Bielskiej, Rynek, Menniczej, Mickiewicza i Ustrońskiej. Pierwszym Żydem, który na stałe osiedlił się w Skoczowie był Jakub Abraham Singer, który w 1700 roku kupił tzw. „dom wolny” od Karola Sobka. Miejsce znajdowało się obok skoczowskiego zamku, który mieścił się pomiędzy drogą „wiślanką”, a PKS-em.

Synagoga w Skoczowie i wilamowicki kirkut

Byli to głównie niemieckojęzyczni Żydzi, którzy uczęszczali do powstałej w drugiej połowie XIX wieku (1853 rok) skoczowskiej synagogi (zbieg obecnych ulic Cieszyńskiej i Mickiewicza). Z początku świątynia podlegała cieszyńskiemu Rabinowi, jednak miejscowi Żydzi chcieli się usamodzielnić i udało im się to w 1892 roku, gdy powstała skoczowska gmina żydowska. Rok wcześniej, bo w 1891 roku powstał tutejszy kirkut, na którym chowani byli miejscowi. Wcześniej ze względu na miejsce zamieszkania trafiali na cmentarz cieszyński znajdujący się na ulicy Hażlachskiej, gdyż podlegali tej gminie. Pierwszym rabinem został dr Lieber Dobschütz, absolwent wrocławskiego seminarium teologii żydowskiej.

pomnikskoczow

Najstarsza mogiła

Wilamowicki kirkut służył mozaistycznej społeczności Skoczowa i okolic. Najstarszym nagrobkiem jest mogiła Perel Zabarski, która zmarła 24 stycznia 1891 roku. Mieścił się tutaj niezachowany obecnie dom pogrzebowy oraz zachowany dom dozorcy cmentarza. Od 1910 roku cmentarz ogrodzony był drewnianym płotem, a następnie za czasów II Rzeczpospolitej betonową bramą wjazdowa i metalową siatką.

W 1928 roku cmentarzem wilamowickim opiekowała się organizacja Chewra Kadisza, która także prowadziła pogrzeby. Ostatnimi rabinami skoczowskiej synagogi byli dr Natan Ruebner pochodzący ze Strumienia oraz Mentel Deutsch ze Złoczowa, który zginął w trakcie okupacji.

Symbolika żydowska nagrobków

Do rozpoczęcia wojny w Wilamowicach zostało pochowanych około trzysta osób ze Skoczowa i innych okolicznych miejscowości Śląska Cieszyńskiego. Nagrobki wykonane były granitu i lastryku, a także niektóre z wapienia i piaskowca. Posiadały one symbolikę w języku hebrajskim i czasami akcentowane były po niemiecku i polsku. Nie brakowało także symboli, takich jak: gwiazda Dawida, dzban, świecznik, dłonie, palma czy korona).

Okres okupacji niemieckiej

Podczas niemieckiej agresji na Polskę synagoga została zdemolowana i rozebrana przez Niemców (początek września 1939 roku). W miejscu jej zniszczenia stoi obecnie pomnik upamiętniający ten obiekt. Niemcy przejęli także żydowskie fabryki i sklepu oraz dokonały dewastacji wilamowickiego kirkutu. Płyty nagrobne Niemcy wywieźli do betoniarni firmy Jeikner (wcześniej braci Schanzer). Płyty zostały w tym miejscu do końca wojny, część z nich została skradziona lub sprzedana, a te co się zachowały zostały przeniesione ponownie na miejsce cmentarza przez ocalałych tutejszych Żydów. Trzeba jednak zaznaczyć, że najpierw powróciły macewy rodzin ocalałych, a pozostałe dopiero w 1958 roku, co było wynikiem starań Leopolda Rosenthala, który także przyczynił się do decyzji o wybudowaniu ponownie ogrodzenia nekropolii.

gwiazdadawida

Zagłada miejscowych Żydów

Niemiecka okupacja przyniosła jak wiadomo wiele krzywdy ludzkiej w postaci ofiar i wypędzeń. To spotkało także Żydów z całego Śląska Cieszyńskiego. Już 27 października 1939 roku wszystkich okolicznych mężczyzn pochodzenia żydowskiego od szesnastego do sześćdziesiątego roku życia wywieziono na roboty do Niska w województwie rzeszowskim. Pozostałych około stu czterdziestu osób w połowie 1940 roku zgromadzono w domu przy ulicy Mickiewicza 42 i wysłano do getta do Łaz koło Zawiercia.

Czasy po wojnie

Tylko nieliczni trafili po wojnie do Skoczowa. Było to dosłownie kilka osób, które jednak po kilkunastu latach wyemigrowały z Polski. Cmentarzem nie miał się kto zająć i miejsce to popadało w coraz większą ruinę i nawet planowano usunąć kirkut i stworzyć tutaj dom kultury z parkiem. Jedynie dom pogrzebowy został rozebrany do fundamentów.

Stan obecny cmentarza

Obecny stan cmentarza i uratowanie tego co pozostało było możliwe dopiero od 1996 roku. Zagraniczni Żydzi, w tym Filippo Alvino, a także Fundacja Wiecznej Pamięci i Jacek Proszyk wspólnie doprowadzili do uporządkowania cmentarza. Pięćdziesiąt cztery macewy zostały zachowane i ustawione w podwójny krąg, gdzie mieści się gwiazda Dawida, a w środku pamiątkowa tablica informująca o żydowskich ofiarach ze Śląska Cieszyńskiego. Cmentarz został uroczyście otwarty 4 czerwca 1997 roku.

Tomek

43-430 Wilamowice, Polska

 

zdjęcia: Monika Pawlak

źródła:

[1] Jacek Proszyk – “Cmentarz żydowski w Wilamowicach koło Skoczowa”
[2] Jacek Proszyk – “Żydzi w Skoczowie w okresie międzywojennym”
[3] Janusz Spyra – “Materiały do dziejów Żydów w okręgach sądowych skoczowskim i strumieńskim do końca XIX wieku”
[4] “Dziennik Zachodni” (nr z 3 maja 1997 roku i nr z 5 czerwca 1997 roku)
[5] “Głos Ziemii Cieszyńskiej” (nr z 23 maja 1997 roku)
[6] Małgorzata Frąckowiak – kirkuty.xip.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Prosze wpisz swój komentarz!
Proszę podaj swoje imię/nick

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.