W ramach polis turystycznych, ubezpieczyciele wprowadzają restrykcje dotyczące bardziej ryzykownych sportów. Przyglądamy się tej polityce zakładów ubezpieczeń.
Większość urlopowiczów podczas wakacyjnego wyjazdu zamierza uprawiać sport w sposób co najwyżej amatorski. Zdarzają się jednak zapaleni sportowcy, dla których urlopowy wyjazd jest szansą na spróbowanie bardziej ryzykownych aktywności sportowych. Takie osoby powinny pamiętać, że ubezpieczyciele w ramach standardowych polis turystycznych zwykle oferują ochronę dotyczącą uprawniania tylko najmniej ryzykownych i kontuzjogennych dyscyplin. Za bardziej rozbudowaną ochronę trzeba niestety dopłacić. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl wyjaśniają, kiedy taka dopłata będzie potrzebna. Warto o nią zadbać, ponieważ w przeciwnym razie zakład ubezpieczeń będzie mógł odmówić pokrycia kosztów związanych np. z wypadkiem podczas jazdy na nartach wodnych.
Definicje ryzykownych sportów bywają bardzo różne…
Dokumenty zatytułowane jako OWU (ogólne warunki ubezpieczenia) mogą nam dostarczyć więcej informacji o polityce poszczególnych ubezpieczycieli dotyczącej ochrony sportowców. Po lekturze wspomnianych warunków polis nietrudno zauważyć, że każda firma stosuje własne definicje sportów amatorskich, sportów wysokiego (podwyższonego) ryzyka oraz sportów ekstremalnych. Trudno się temu dziwić, bo polisy turystyczne są ubezpieczeniami dobrowolnymi, które nie zostały dokładnie uregulowane przez polskie przepisy (w przeciwieństwie na przykład do obowiązkowego OC dla kierowców). „Sytuacji nie zmienia fakt, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca wykupienie jednej z takich polis przed wyjazdem na zagraniczne wakacje (nawet do krajów uznających kartę EKUZ)” – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Nawet żeglowanie po jeziorze czasem wymaga dopłaty
Po sprawdzeniu OWU przykładowych polis turystycznych oraz poniższej tabeli można stwierdzić, że bardzo wiele sportowych wyłączeń ze standardowej ochrony przewidziało np. PZU. Wbrew pozorom, pod pewnymi względami jest to korzystne dla klienta firmy ubezpieczeniowej. Nie będzie bowiem żadnych wątpliwości, jeśli kontuzja zdarzy się podczas uprawiania mniej popularnego i ryzykownego sportu, który nie został wymieniony w ogólnych warunkach ubezpieczenia turystycznego. „Warto pamiętać, że liczba ryzykownych dyscyplin sportowych jest duża i ciągle rośnie. Wiele osób nie słyszało jeszcze o takich dyscyplinach jak np. snake gliss lub airboarding” – komentuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Poniższa tabela ze względu na ograniczenia objętościowe prezentuje informacje dotyczące polis turystycznych z oferty tylko dwóch największych krajowych ubezpieczycieli. Przedstawione przykłady sportów pozwalają jednak w pewnym stopniu uzmysłowić sobie, jakie dyscypliny rodzime zakłady ubezpieczeń uznają za ryzykowne. Warto zwrócić uwagę, że w tej grupie czasem znajdziemy nawet jeździectwo lub żeglarstwo śródlądowe. „Należy sprawdzić w ogólnych warunkach (OWU) wybieranego ubezpieczenia, czy firma ubezpieczeniowa oferująca daną polisę jest równie restrykcyjna” – radzi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Sportowcom przyda się również większa ochrona z OC
Analitycy porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl zwracają także uwagę, że osoba zamierzająca uprawiać bardziej ryzykowne dyscypliny sportu powinna pamiętać nie tylko o odpowiednim rozszerzeniu ochrony. Warto również pomyśleć o zwiększeniu ogólnego limitu odpowiedzialności ubezpieczyciela za koszty leczenia i transportu medycznego (w tym transportu do Polski). Wybór ryzykownej dyscypliny sportowej oznacza bowiem większe ryzyko poważnych obrażeń. Podobna rada ekspertów Ubea.pl dotyczy również ubezpieczenia OC w życiu prywatnym. „Osoba uprawiająca bardziej ryzykowne dyscypliny sportowe jest bowiem narażona na większe ryzyko wyrządzenia poważnych szkód innym entuzjastom sportu” – podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl
Naszą pasją są podróże i szeroko rozumiana turystyka. Interesują nas nie tylko powszechne atrakcje, ale także mniej znane miejsca. Opuszczone budynki, stare dworce kolejowe, ruiny zamków, skanseny, nieznane szlaki górskie, ciekawe historie miejsc i ludzi, wykopaliska archeologiczne, muzea, przyroda, przepisy kulinarne naszych regionalnych babć itp. Wszędzie gdzie byliśmy będziemy opisywać i relacjonować dając Wam inspirację i praktyczne porady.
TRAVELSeries.pl – piękno świata jest na wyciągnięcie ręki!